UX Poland 2017. Moje wrażenia.

Jakub Kośla on 31 października 2017

Interakcje i nowe interfejsy, czyli sztuczna inteligencja, rzeczywistość rozszerzona i wirtualna – to główne tematy konferencji UX Poland 2017, która po raz ósmy odbyła się w Warszawie. Jest to największe tego typu wydarzenie w Polsce – ściąga do stolicy specjalistów i entuzjastów projektowania użyteczności z całego świata.

Tegoroczna edycja odbyła się w dwóch miejscach. Dzień warsztatów zorganizowano na terenie uczelni SWPS a dwa dni wykładów w kompleksie eventowo-targowym przy ulicy Mińskiej 65. W przeciągu trzech dni uczestnicy mogli wziąć udział w 5 warsztatach, 17 wykładach i panelu dyskusyjnym. Część merytoryczną uzupełniły dwie imprezy networkingowe oraz spore sale wystawowo-rozrywkowe. Z roku na rok konferencja wyraźnie rośnie.

Jak będą wyglądać interfejsy jutra?

Tematem przewodnim w tym roku była innowacyjność, nowe interfejsy i projektowanie interakcji. Niewątpliwie jest o czym rozmawiać, świat wokół nas zmienia się codziennie w tempie dotąd niespotykanym. Obcujemy na co dzień z urządzeniami, które jeszcze dwadzieścia lat temu (albo i mniej!) znajdowały się gdzieś pomiędzy nauką a fikcją.

Rozwiązania z zakresu Internet of Things wypełniają nasze domy, inteligentne zamki, drzwi, pralki i sprzęty kuchenne (wszystkie połączone bezprzewodowo, sterowane z pomocą aplikacji na smartfonie). Niezliczona ilość gadżetów i usług wyręczających nas w codziennych czynnościach zalewa naszą rzeczywistość. Żyjemy technologią, ubieramy się nią, mieszkamy pośród niej, a w kieszeniach nosimy urządzenia z dostępem zasadniczo do wszechwiedzy. I mam wrażenie, że pisząc to powtarzam oczywistości.

Jako projektanci współtworzymy ten nowy świat, co wiąże się nie tylko z dużymi wyzwaniami ale również sporą odpowiedzialnością. Ta ostatnia była zresztą tematem przewodnim zeszłorocznego UX Poland. Wyśmienicie nawiązał do tego Alan Cooper (współzałożyciel Coopera, studia projektowego i consultingowego), autor jednej z najlepszych prelekcji na konferencji. W swoim keynote’owym przemówieniu podzielił się z nami owocami swojego wieloletniego doświadczenia, przypomniał o tym, by nie bać się zadawać nawet najtrudniejszych pytań przed stawianiem kolejnych kroków do przodu. Pouczył by nie bagatelizować konsekwencji tego, co tworzymy. Rozwój w jednym miejscu może przynieść wielkie szkody gdzie indziej.

Moje wrażenia z tych trzech dni

Zanim Alan Cooper zawiesił wysoko poprzeczkę kolejnym prelegentom, w ramach konferencji odbył się dzień warsztatowy, którym rozpocząłem swój pobyt na UX Poland. Wziąłem udział w zajęciach “Designing in the age of innovation” zorganizowanych przez Monikę Samsel i Natalię Maciejowską z Salesforce. Pomimo małego failstartu technicznego (kable, wifi, projektory, przejściówki…) myślę, że naprawdę dobrze trafiłem. Uczestnicy mieli okazję wziąć udział w pięciu ćwiczeniach w grupach, których rezultatem były co najmniej ciekawe pomysły na ulepszenie usług kurierskich, oferty tanich linii lotniczych oraz organizacji wspólnotowych i administracyjnych osiedli. Warsztat miał trwać trzy godziny, ale zaangażowanie wszystkich rozciągnęło je o niemal dwie kolejne. Duże podziękowania dla Moniki i Natalii, że pozwoliły na dłuższe dyskusje i pracę w grupach pomimo upływającego czasu.

Dni wykładowe wypełniły ogrom wiedzy, doświadczeń i inspiracji. Organizatorzy wydarzenia zaprosili kilka fascynujących osobowości świata designu i nie tylko. Poza wspomnianym wystąpieniem Alana szczególnie zapamiętam trzy prelekcje. Jedną z nich poprowadził protegowany Coopera, Nate Clinton. W swojej prezentacji “Conversations with Machines” podjął szalenie ciekawy temat interfejsów opartych na naturalnym języku. Dowodził, że ludzie poszukują ich od dawna i że to właśnie one są tą “następną wielką rzeczą”. W końcu odzwierciedlają najbardziej podstawowy sposób, w jaki wchodzimy w interakcję z otaczającym nas światem; Opanowaliśmy już dotyk, pora na naturalny język.

Pierwszy dzień zamknął wykład Matthew Luhna “The power of story”, który nieco odchodził od głównej tematyki konferencji. Matthew, animator i scenarzysta pracujący w wytwórni Pixar, pozornie tylko przytoczył nam kilka zabawnych, wzruszających czy po prostu fascynujących anegdotek ze swojej kariery, a w rzeczywistości pokazał nam jak wielką moc ma opowieść i w jaki sposób ją konstruować. Wśród przykładów pojawiły się nie tylko filmy Pixara, ale też prezentacje produktów prowadzone przez Steve’a Jobsa. Sam sposób w jaki Matthew je przedstawił niewątpliwie porwał nas wszystkich. Z tego względu można pokusić się o stwierdzenie, że obydwoje z Jobsem mają bardzo dużo wspólnego.

Drugiego dnia najbardziej w pamięć zapadł mi Avi Itzkovitch ze swoją prezentacją “Is ‘smart’ dumb? A look to the era of ‘smart’ things and how design can save the world”. W swoim bardzo dynamicznym przemówieniu skupił się na absurdach Internetu Rzeczy, który stał się pretekstem do powstawania niedorzecznych produktów, które nie ułatwiają życia, lecz czynią je jeszcze bardziej skomplikowanym. Trochę się naśmiewał, trochę krytykował, ale przede wszystkim pokazał, że technologia to nie wszystko i upychanie jej w każdy zakątek naszego życia nie jest rozwiązaniem.

Podsumowanie

Po zeszłorocznej organizacji w Centrum Nauki Mikołaja Kopernika obawiałem się o utrzymanie poziomu lokalizacji, ale ostatecznie myślę, że organizatorzy wyszli tu obronną ręką. Przestrzeń M65 jest zdecydowanie większa i to dało się pozytywnie odczuć.

Na minus zaliczyłbym jedynie brak wyciszenia “sali” wykładowej. Momentami dość nieznośne były szum rozmów i odgłosy prac technicznych poza nią. Niestety od części wystawowo-networkingowej słuchacze byli odcięci jedynie kotarą. W dodatku na kilku wykładach nagłośnienie pozostawiało trochę do życzenia. Zwłaszcza na tych, na których mówcy korzystali z mikrofonów przyczepionych do ubrania, momentami głos zanikał i w efekcie umknęło mi część informacji. Mieliście podobne wrażenia?

To powiedziawszy, podobnie jak rok wcześniej, wróciłem z UX Poland doładowany pozytywną energią i toną inspiracji. Nie mam wątpliwości, że warto było na te trzy dni wybrać się do Warszawy. To jedna z lepszych tego typu imprez w Europie i bardzo się cieszę, że odbywa się ona w Polsce. Nie pozostaje nic innego jak wypatrywać kolejne edycje. Do zobaczenia w 2018!

Tagi: , , , , , , , , , , , , , ,

Przeczytaj również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[signinlocker] POBIERZ E-BOOKA [/signinlocker]
Check Appchance web and mobile app services