Czym jest dyrektywa PSD2
Zanim spróbuję wyjaśnić czym jest dyrektywa PSD2 i co nowego wnosi w nasze życie, sugeruję zastanowić się nad jednym pytaniem: jak wyglądałby dzisiaj świat gdyby zwykły przelew można było realizować wyłącznie po przyjściu do banku? Dla wielu przedsiębiorców jak i konsumentów jest to wizja istnie apokaliptyczna :). Skąd w ogóle to pytanie? Eksperci opisujący dyrektywę PSD2 podkreślają, że konsekwencje jej wdrożenia są porównywalne z pojawieniem się bankowości elektronicznej. Jesteśmy u progu wielkiej rewolucji, która bardzo powoli będzie się wkradała w nasze życie, czy tego chcemy, czy też nie. Co więcej, motorem napędowym zmian nie będą banki, a przedsiębiorcy, którzy otrzymają szansę tworzenia produktów opartych o infrastrukturę bankową.
Chcesz poznać szczegóły? Usiądź wygodnie i otwórz głowę na pomysły.
PSD2 zobowiązuje banki do zapewnienia dostawcom zewnętrznym dostępu do kont swoich klientów za pośrednictwem otwartych interfejsów API. W poniższym artykule spróbuję wyjaśnić nie tylko na co może wpłynąć ta zmiana, ale również, czym jest interfejs API.
Czym jest API
Zauważyłem, że zrozumienie mechaniki działania API dla osób, które na co dzień nie są związane z branżą IT jest dosyć trudne. Poza tym, samo zrozumienie nie jest równoznaczne z tym, że zauważymy korzyści płynące z wprowadzenia dyrektywy. W związku z czym, zastanówmy się na początek czym jest API i jakie są implikacje upublicznienia go.
API to akronim od Application Programming Interface. Aby wyjaśnić czym ten interface jest, warto wiedzieć jak zbudowane są aplikacje. Najbardziej podstawowy podział to: baza danych, API oraz część nazywana “klientem”. Baza danych to nic innego jak miejsce, w którym są przechowywane dane z naszej aplikacji. Zakładając, że posiadamy sklep internetowy, składowymi bazy danych będą np. nazwy, opisy oraz ceny naszych produktów. Następnym elementem jest tzw. “klient” (cudzysłów w tym miejscu nie jest przypadkowy), czyli ta część programu, którą widzimy na ekranie swoich urządzeń. Dzięki “klientowi” możemy sterować całą aplikacją. “Klient” bez pozostałych dwóch składowych oprogramowania zachowuje się trochę jak samochód, którego nie możemy odpalić. Teoretycznie możemy włączyć bieg i dodać gazu, ale nic się nie dzieje. Kolejnym elementem jest API. Chyba najpopularniejszą metodą wyjaśnienia tego, czym jest API, jest opis pewnej bardzo życiowej sytuacji. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w restauracji. Z punktu widzenia aplikacji jesteśmy “klientem”, o którym mówiłem przed chwilą. Wiemy już co chcemy zamówić, a więc prosimy kelnera i składamy u niego zamówienie. API w aplikacji jest właśnie takim kelnerem w restauracji, (pozwala na komunikowanie się elementów aplikacji pomiędzy sobą). Po jakimś czasie kelner przynosi nam posiłek z bazy danych, przepraszam, z kuchni 🙂 Czyli jest pośrednikiem pomiędzy nami (czyli “klientem”), a kuchnią (czyli bazą danych).
Napisałem wcześniej, że banki będą zobowiązane do zapewnienia dostawcom zewnętrznym dostępu do kont swoich klientów za pośrednictwem otwartych interfejsów API. Czy to znaczy, że dane klientów staną się jawne? Oczywiście nie. Publiczny interfejs to nie to samo, co publiczne dane. Wyobraźmy sobie, że API to tym razem nie kelner, tylko pracownik banku, a my chcemy sprawdzić czy mamy pieniądze na koncie. Kiedy poprosimy doradcę, by nam takie dane przedstawił, ten zobowiązany jest do zweryfikowania naszej tożsamości. Dokładnie tak samo działa API. Realizuje pewne czynności pod pewnymi warunkami. Często określa się go również jako mózg aplikacji. Myślę, że powoli w głowie układa nam się odpowiedź na pytanie, jak działa aplikacja, pora więc przejść do kolejnej kwestii. Co to w praktyce oznacza, że będziemy mieć częściowy dostęp do API banków? Pewnie większość z nas korzysta z aplikacji, które dają nam dostęp do naszych pieniędzy przez internet. Czasami są to strony internetowe, a innym razem aplikacje mobilne. Natomiast zawsze są to usługi tworzone przez banki. Po udostępnieniu API przez bank każda firma będzie mogła stworzyć własną aplikację, w której inni użytkownicy będą mogli się logować i np. sprawdzać stan swojego konta.
Jak skorzystają na tym klienci banków
Wiemy już czym jest API, czas więc zastanowić się, jaka korzyść wynika z upublicznienia go. Oczywiście możemy tworzyć aplikacje webowe czy mobilne i wyświetlać w nich dane z naszego konta bankowego. Tylko po co? Banki mają ogromne budżety oraz wieloletnie doświadczenie, czy jest zatem sens wydawać pieniądze na narzędzia, które będą z nimi konkurować? Poza tym, jeżeli nawet będą używane, to w jaki sposób stworzyć rentowny model biznesowy oparty usługi cyfrowe wykorzystujące API banków?
Dyrektywa PSD2 określa dwa nowe typy usług. Pierwszym z nich jest PSI, czyli Payment Initiation Service. Polega ona na tym, że tworząc własną aplikację, możemy realizować przelewy naszych użytkowników. Budowanie modelu biznesowego na PSI nie jest wcale takie bezzasadne. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to nieracjonalne ponieważ koszty przelewów często wynoszą okrągłe zero. Gdzie jest więc biznes? Przelewy krajowe tyle kosztują, ale czy zastanawialiście się, ile środków pochłaniają przelewy do firm które np. nie mają w swoim kraju strefy euro (polecam przy okazji to sprawdzić)? Jest wiele nisz, które można z powodzeniem wypełnić dobrze analizując taryfę opłat i prowizji banków.
Następnym typem usług jest ASI (Account Information Service). Umożliwia ona udostępnienie podmiotom trzecim danych z rachunku bankowego na życzenie klienta. Tymi podmiotami oczywiście mogą być banki, ale równie dobrze inne podmioty np. biura rachunkowe. Powody aby je udostępniać mogą być różne. Czasami będzie to lepsza oferta, a innym razem usprawnienie przepływu informacji, których i tak jesteśmy zobowiązani udzielać.
Integracja wielu API bankowych w jedno
W tej części omówię jeszcze jeden w moim odczuciu ważny aspekt publicznych API bankowych. Udostępnione API banków będą sprowadzone do wspólnego mianownika, ponieważ PSD2 nakazuje spełnić określone wymagania. Daje to możliwość zintegrowania wszystkich API w jedno. Jak miałoby to wyglądać, zakładając, że każde API konkretnego banku to inny doradca i każdy z tych doradców mówi w jednym języku? Możemy stworzyć super doradcę, który będzie miał możliwość rozmawiania ze wszystkimi doradcami bankowymi. Załóżmy, że nasza firma ma usługi w 3 różnych bankach. W banku “A” rachunek bieżący w PLN, w banku “B” rachunek bieżący w Euro oraz lokatę w banku “C”. Jak dzisiaj wygląda obsługa tych produktów? Mamy 3 loginy oraz 3 hasła. Przedsiębiorca przechodzi pomiędzy stronami aby nimi zarządzać. Zintegrowanie publicznych API sprawi, że powiemy naszemu API: “Hej kolego, daj mi dane z API banków A, B oraz C”. W konsekwencji w naszej aplikacji zobaczymy produkty z wielu banków. Ciekawe prawda? A to dopiero początek ogromnych możliwości. Na ten moment firmy, bardzo często z uwagi na brak możliwości zarządzania z jednego miejsca swoimi produktami, przechodzą ze wszystkimi swoimi produktami do jednego banku. W konsekwencji decyzja o tym jaki bank zostanie wybrany oparta jest o pewną listę priorytetów i ostatecznego kompromisu. Zintegrowanie systemu ułatwi rozproszenie posiadanych produktów, a co za tym idzie, zwiększy też konkurencyjność banków w pewnych zakresach. Jeżeli kilkoma kliknięciami myszy będziemy mogli otworzyć lokatę w innym banku niż nasz główny, ceny produktów staną się automatycznie korzystniejsze.
Potencjalny wpływ PSD2 na sektor bankowy
Zanim podsumuję temat, przedstawię w skrócie aspekt finansowy tych zmian. W dużym uproszczeniu proces kredytowy wygląda tak, że bank określa jakie jest ryzyko danego wnioskodawcy i podejmuje decyzję o udzieleniu kredytu, maksymalnej kwocie pożyczki oraz stopie oprocentowania. W tym punkcie warto wspomnieć o determinantach przydzielenia kredytu. Pierwsza z nich to zdolność kredytowa. Nie chcę podawać książkowej definicji, ale to, co najważniejsze dla wnioskodawcy, to ile tego kredytu może ostatecznie otrzymać. Druga rzecz to wiarygodność, bądź scoring kredytowy. Opisuje on ryzyko, jakie niesie za sobą dany wnioskodawca. Aby go ocenić brana jest pod uwagę np. wcześniejsza historia kredytowa, branża, trendy w wynikach finansowych oraz (o czym często się nie mówi) ocena behawioralna użytkownika. Banki dzielą klientów na segmenty, co wiąże się z tym, że niezależnie od tego, jaki wyniki scoringowy wyjdzie, lepiej będzie oceniany klient wewnętrzny aniżeli zewnętrzny. Definicje zewnętrznego i wewnętrznego klienta różnią się w zależności od banku, jednak najważniejszy aspekt jest wspólny. Im lepiej bank zna swojego wnioskodawcę, tym lepiej jest w stanie go ocenić. Można łatwo to przenieść na grunt życia codziennego. Kiedy mamy do wyboru osobę, której nigdy nie pożyczaliśmy pieniędzy, oraz taką, którą znamy i już kilka razy jej pożyczaliśmy (zawsze oddawała!), to najchętniej wybierzemy tą, którą znamy. Tak samo działają banki. One nie chcą udzielać kredytu wszystkim, chcą udzielać tym, którzy te pieniądze oddadzą. A żeby wiedzieć, kto jest wypłacalny, muszą zgromadzić dużo informacji. Przy większej niepewności stosowana jest statystyka. Cena produktu to koszt ryzyka plus marża banku. Zatem, udostępniając wszystkim bankom informacje o klientach, każdy traktowany jest jako wewnętrzny. Banki mówią “Choć ta firma nie ma u nas konta, to wiemy o niej tyle, ile wiemy o naszych klientach”. Do tej pory, idąc do konkurencyjnego banku, byliśmy wrzucani do worka o nazwie “tej firmy za bardzo nie znamy” i nasza oferta była uśredniana. Jeżeli byliśmy uczciwi, płaciliśmy również w swoich odsetkach koszty udzielenia kredytów tym firmom, które nie chciały ich spłacać. Podsumowując, dodam, że PSD2 najprawdopodobniej obniży ceny produktów, w tym kredytów, ale jednocześnie poprawi portfel kredytowy banków. W efekcie banki będą mogły oferować tańsze kredyty, na których zarobią tyle samo.
Podsumowanie
Ustawodawcy projektujący dyrektywę PSD2 za główny cel postawili sobie stworzenie warunków sprzyjających szybszemu obrotowi pieniądza. Część firm będzie miała okazję stworzyć własne aplikacje i bliżej zainteresuje się sektorem finansowym, inne będą tworzyły innowacyjne produkty, które w znaczący sposób ułatwią gospodarowanie własnymi pieniędzmi.
Warto pamiętać, że PSD2 to dokument unijny, a więc jego zasięg oraz skutki wdrożenia będą podobne na niemal całym kontynencie. Dodatkowo, urzędnicy projektujący tę ustawę nie zapomnieli o tym, by takie rozwiązanie było bezpieczne oraz nie wpłynęło negatywnie na sektor bankowy. Jest to jeden z niewielu aktów prawnych, który w tak szerokim zakresie będzie pozytywnie wpływał na rozwój biznesu i jakości usług finansowych. Publiczne API banków spowoduje, że wiele aplikacji będzie proponowało usługi wielu banków naraz. Pomoże to nie tylko w obniżeniu kosztów produktów finansowych, czy skróceniu czasu rozpatrywania wniosków kredytowych, ale co bardzo ważne, poprawi transparentność ofert.
Dane z naszych rachunków bankowych będą łakomym kąskiem również dla firm niezwiązanych z bankowością. Podałem przykład biur rachunkowych, które wykorzystują historię z rachunku swoich klientów, aby dokonać księgowania. Natomiast warto zastanowić się w jaki sposób jeszcze można wykorzystać dane z konta bankowego aby zapewnić korzyści naszym obecnym i potencjalnym klientom. Warte podkreślenia jest również to, że PSD2 jest szansą na znalezienie odpowiedzi na pytanie – w jaki sposób efektywniej zarządzać swoimi pieniędzmi? Może właśnie w tym momencie w Waszej głowie rodzi się pomysł na stworzenie aplikacji, która to ułatwi? 🙂
Przeczytaj również
W ostatnich latach na intensywny i dynamiczny rozwój e-commerce…
Na początku każdego roku dokonujemy przeglądu najlepszych praktyk i…